To, co robi Anka ciągle zaskakuje. W obszarze biżuterii to nawet naturalne. Bez dobrego zaskoczenia nie byłoby ciekawej kolekcji. W kontekście Świąt i zimowych historii, jakie tworzą wspólnie z ilustratorką Dorotą Wojciechowską – Danek to często budzi refleksje.
Bo ich wybory postaci, jakie będą wysłannikami Świąt i dobrej nowiny jakie ze sobą niosą (słowo „dobro” jest kluczowe) skłaniają do zastanowienia się.
Bohaterem tegorocznych historii jest Lis.
Lis – zwierzę mocy.
Zaskoczenie? Bo dla wielu z nas lis to alegoria chytrości i przebiegłości. A okazuje się, że nie!
„Bohaterowie baśni, czy bajek jakimi byliśmy karmieni zawsze mieli w sobie coś nieoczywistego. Nieoczywistego dla nas, jako dzieci. Coś, co nas zaskakiwało, zastanawiało…. Coś, po odkryciu czegoś sprawiało, że więcej rozumieliśmy i inaczej patrzyliśmy na pewne rzeczy…. Nie chodzi tu o wielkie odczarowywanie przekonań i świata, tylko ten element dziecięcego zaskoczenia. Niewinnego, baśniowego, takiego, który sprawi, że poczujemy się jak dzieci i może przez to poczujemy beztroską radość tego czasu, jaki dają nam Święta….”
Tak Anka i Dorota tłumaczą wybór Lisa na bohatera
„Same byłyśmy zaskoczone, kiedy czytałyśmy o jego drugiej znaczeniowości, mocno odbiegającej od tej powszechnej, a przez to tak bardzo nieznanej. To było trochę jakby ktoś czytał nam bajkę, a my w oderwaniu od wszystkiego jej słuchałyśmy i skupiłyśmy się na czymś totalnie innym niż codzienność. Była w tym jakaś magia i ta magia nas urzekła”
Bo, co symbolizuje Lis? List to spryt i uważność. Nie daje zwieść się cieniom i pozorom. Tropi prawdę i ufa tylko jej. Wszystko inne traktuje ostrożnie.
Pomaga odnaleźć się w tym, co niejasne i znaleźć z tego właściwą drogę wyjścia.
Jest posłańcem dolnego świata. Uczy relacji z przodkami, dawnymi prawdami, ale też dotarcia do tego co przez nas porzucone i nierozwiązane.
Taki jest właśnie Lis – zwierzę mocy. Niech przyniesie Wam to co, czego potrzebujecie i na chwilę zabierze Was do świata baśni.